Lewackie media dostały prezent.
Otóż minister Błaszczak sam sobie przyznał medal i stanowczo odmówił jego przyjęcia.
A jaka jest prawda?
Wniosek o odznaczenie Ministra złożył Wiceminister. Wniosek o odznaczenie Błaszczaka złożył Zieliński. A Szef sprawę skasował. Co tu się odbywa? Czy panowie mają jakieś ciche dni? A może to tradycyjna resortowa gra w psikusy?
Jeden podsyła durne wnioski, a drugi straszy dowódców Policji? Panowie, won do piaskownicy!
Tu się podejmuje poważne tematy. Idzie Islam. Giną ludzie. Wysyłamy naszych chłopców w miejsca, gdzie należy zrobić wszystko, aby diabeł nie powiedział Dobranoc. A wy co? Dworskie krotochwile?
To jest gówniarzeria. To jest trwonienie pieniędzy podatnika na uposażenia dla gimnazjalistów piastujących ministerialne posady.
[]