Szanowny Panie,
Pragnę uroczyście poinformować, że gratulacje złożone przez przedstawicieli najwyższych władz mojego państwa, nie były wystosowane w moim imieniu.
Haniebne słowa, jakie w kampanii wyborczej wygłosił Pan pod adresem mojej Ojczyzny, dyskwalifikują Pana z grona ludzi posiadających zdolność honorową. Szanuję suwerenny wybór, dokonany przez Pana rodaków, ale dla mnie jest Pan jedynie żałosną karykaturą męża stanu.
Jeśli kiedykolwiek zdecyduje się Pan przybyć do Polski, proszę nie liczyć na moją gościnność.
Robert Szmarowski
[]
Przeczytaj ten wpis na stronie adresata.
[]