Nieznane epizody z życia sławnych ludzi - Rebeliant.
To było w roku... o, w każdym razie dawno. Byłem wtedy przydzielony do Centrali.
Któregoś dnia idę korytarzem i mijając uchylone drzwi gabinetu Szefa, słyszę przytłumioną rozmowę.
- Hmm... Może pod takim metalowym dekielkiem z uchwytem?
- No, dobre, dobre. Ale lepiej będzie pod kocykiem. Co sądzicie?
Zaglądam do środka, a tam obraduje kilku zafrasowanych facetów. Oprócz naszego Bosa, komendant Policji, kolo z UOP-u i dwóch wiceministrów. I wtedy ja wchodzę i mówię im tak:
- A „pod przykryciem” to nazwijcie.
[Rebeliant - "Autobiografia zawziętego czuba"].
[]