Mamy w Polsce dostateczny stopień zadrzewienia i zalesienia.
Żal mi tych, którzy dali się nabrać na propagandę "ekologów", odsądzających ministra Szyszko od czci i wiary.
Właściciele posesji wycinają sporo, ale i tak każdego roku 99 procent wniosków kierowanych do urzędników o zgodę na wycięcie drzew, było rozpatrywanych pozytywnie.
Jak ktoś ma swój kawałek ziemi, to jego niezbywalnym prawem jest swoboda zagospodarowania jej. To po pierwsze. A po drugie, precz z drzewami przydrożnymi, które nie dają szansy na przeżycie kierowcom pojazdów, które wypadły z drogi. Taki drzewostan można zastąpić odpowiednio dobranym zakrzewieniem, które nie tylko będzie amortyzować siłę uderzenia, ale wyrówna bilans tlenowy.
Histeria przeciw ministrowi Szyszce zaczęła się równo z objęciem rządów przez PiS. Będzie likwidował Puszczę Białowieską! Bzdura. No ale to by trzeba trochę poczytać. Będzie mordował żubry! Bzdura. Ale to też trzeba trochę poczytać. A teraz taka sama bzdura z rzekomą masakrą polskiego drzewostanu.
Nie mamy w Polsce ekologów, tylko lewaków z gałęziami sterczącymi z zagluconych nosów.
[]
Komentarze